Ostatnio zauroczył mnie mały weekendowy domek na Long Island, u wybrzeży oceanu – w całości nowoczesny, a jednak głęboko tradycyjny. Z szarego gontu, z białymi oknami i drzwiami. Wewnątrz – biały. Na czekoladowej tacce podłogi szary był tylko prosty, otynkowany kominek. Wnętrze doskonale proste i zarazem przytulne.